Jak mieszkać tanio i zgodnie z prawem w Krakowie

Jak mieszkać tanio i zgodnie z prawem w Krakowie?

Jak mieszkać tanio i zgodnie z prawem w Krakowie?

Jeśli  jesteś studentem i szukasz mieszkania w Krakowie, powyższe pytania na pewno nie są Ci obce. Cała lista czynników decydujących o tym, gdzie zdecydujesz się mieszkać, zwykle rozpoczyna się od kwestii finansowych, prawnych i doradzenia się kogoś, kto ma już jakieś „doświadczenie” w wynajmowaniu w Krakowie.

Finanse

Przede wszystkim spróbuj określić sobie budżet maksymalny, który jesteś w stanie przeznaczyć na swoje lokum. Oczywiście nie może to być kwota „z kosmosu” – nie wynajmiesz kawalerki za 600zł. Spróbuj na długo przed tym, gdy zamierzasz rozpocząć etap „dzwonienia i pisania”, zorientować się w cenach. Nie szukaj informacji na forach. Tam spotkasz same skrajności – będą osoby, które kreując się na bogaczy napiszą Ci „Kawalerka? Poniżej 2500 nie zejdziesz”. Będą też tacy którzy Cię „podbudują” pisząc: „mi z 4 dzieci udało się wynająć dwa pokoje za 1100” – nie dodając, że 10 lat temu, do remontu i od wujka. Jak więc dobrze zorientować się w cenach? Choć brzmi to brutalnie – trzeba przejrzeć setki ogłoszeń – to rynek dyktuje ceny. Możesz też zasięgnąć rady znajomych. Czytaj też zawsze dokładnie i w ogłoszeniu (bo już i na tym etapie szkoda czasu na dojazd gdzieś na marne) i w umowie o jakich kosztach mowa . Może  zachęcić Cię ogłoszenie o mieszkaniu za 900 zł, ale za chwilę doczytasz (albo co gorsza dopiero w umowie, gdy już psychicznie nastawiłeś się na wynajem), że oprócz tego jest jeszcze czynsz i kilka solidnych opłat.

Kwestie formalne – umowa

Najlepsza rada- nie podpisuj umowy zaraz po jej dostaniu. Zabierz ją do domu. Choć niestety niewielu studentów to praktykuje, optymalnym rozwiązaniem jest konsultacja jej z prawnikiem – koszty nie są wysokie, a masz pewność , że nie ma w niej czegoś, co mogłoby Cię pogrążyć. Jeśli nie masz jednak możliwości konsultacji z prawnikiem (choć nie daj się nabrać na „jutro wyjeżdżam” wynajmującego), dokładnie przeczytaj umowę. Jeśli tylko jakiś punkt jest niejasny, zapytaj i poproś o zrobienie jasnego logicznie i gramatycznie aneksu (zawiły język to najprostszy sposób na oszukanie kogoś). Poproś o okazanie regulaminu. Przedstaw asertywnie swoje wymagania – najważniejsze z nich to bieżące naprawy nie z Twojej winy i wizyty właściciela. Dobrze umieścić aneks z zapisem do ilu wizyt w roku ma prawo i z jakim wyprzedzeniem musi je zapowiedzieć. Młody człowiek często kierowany szacunkiem do starszych i czyjejś własności boi się o takie rzeczy wnosić – niepotrzebnie. To Twoje pieniądze i Twoja prywatność – płacisz za to, żeby nie bać się codziennie, czy nie wpadnie kontrola.

Kwestie formalne – kaucja

Choć czasem się zdarza, że właściciel nie chce brać kaucji, jest to sytuacja raczej rzadka. Zwykle jest to kaucja w wysokości jednego czynszu – to rozsądne, standardowe rozwiązanie, szczególnie przydatne przy umowach z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Jeśli właściciel wymaga wyższej kaucji – negocjuj. Zawsze wykonajcie protokół zdawczo – odbiorczy. Nie zapomnij wziąć od właściciela pokwitowania odbioru kaucji. Dobrze w dzień wprowadzenia się zrobić zdjęcia usterek, które w tym momencie w mieszkaniu już były. Przy ewentualnych stratach podczas zwrotu kaucji nie gódź się od razu na zaproponowaną kwotę – sprawdź ile kosztuje rzecz, którą popsułeś (nikt nie ma prawa wziąć od Ciebie 100 zł za 2 zbite szklanki).

Jeśli uporasz się z kwestiami finansowymi i prawnymi – cały trud wynagrodzi Ci przyjemność urządzania własnego lokum i studenckiego życia w Krakowie. Jeśli planujesz przeprowadzić nawet mały remont wynajmowanego mieszkania, położyć tapety, pomalować czy założyć listwy dekoracyjne ścienne – generalnie odświeżyć mieszkanie – próbuj negocjować czynsz lub przynajmniej kaucję. A jeśli nie chcesz tego robić albo jeśli się nie uda to możesz zawsze zażądać aneksu do umowy, że przy rozwiązaniu umowy wystąpisz o zwrot części kosztów. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.