Ostatnio coraz popularniejsze są zakupy w sieci. Jedną z ulubionych stron Polaków jest Aliexpress – to trochę takie chińskie allegro – tylko że więcej, taniej i w znacznej większości z darmową dostawą. Jak kupić, żeby się nie oszukać i nie pluć sobie w brodę, gdy listonosz przyniesie wyczekiwaną paczkę? Poniżej kilka rad, które mogą Ci się przydać.
- Sprawdź ile TO kosztuje w Polsce
W miastach jest dużo „chińskich sklepów” – to takie pierdółkownie, w których znajdziesz praktycznie wszystko (całkiem jak na Ali). Często się zdarza, że produkty możesz kupić tam w tej samej cenie albo i taniej niż na stronie. Dzięki temu możesz to „podotykać” przed zakupem, a przede wszystkim mieć to od razu, nie czekając na dostawę. Z Chin opłaca się zamawiać tylko to, co w Polsce, z niewiadomego powodu kosztuje więcej, lub „smaczki”, które do Polski jeszcze nie dotarły.
- Sprawdzaj feedbacki
Staraj się wybierać rzecz u tego sprzedawcy, który ma najwięcej zamówień na koncie. I nie chodzi tu o pogoń za gustem tłumu. Po prostu przy kilkuset czy kilku tysiącach zamówień, jest duża szansa, że ktoś wystawił opinię z dodanym zdjęciem. Dotyczy to przede wszystkim ubrań – w feedbackach masz możliwość zobaczyć jak wyglądają one na kimś innym niż wyretuszowana, filigranowa Chinka. Często na feedbackach widać defekty, które uchronią Cię przed niefortunnym zakupem. Także jeśli chodzi o inne przedmioty, będziesz mógł ocenić jakość, sposób opakowania i szansę, że paczka przetrwa podróż.
- Pilnuj swoich zamówień
Pamiętaj, aby zerknąć od czasu do czasu na podstronę ze swoimi zamówieniami. Jeśli kończy się termin na dostawę, a Ty nie dostałeś zamówienia, możesz złożyć spór i odzyskać pieniądze lub ponownie wysłaną paczkę. Jest to łatwiejsze od razu, niż gdy przypomnisz sobie o tym po pół roku (to szczególnie ważne gdy zamawiasz wiele drobnych przedmiotów – łatwo o czymś zapomnieć).
- Czytaj dokładnie opisy
Okazyjny plecak za dolara? Super. Nie zdziw się jednak, jeśli dostaniesz 5-centymetrowy breloczek w kształcie plecaka. Czytaj opis aukcji. Wiem że „chiński angielski” albo co gorsza „chiński polski” jest czasami opłakany, ale wymiary czy materiał da się zrozumieć. Tylko jeśli w powyższych coś się nie zgadza z opisem, masz podstawy do sporu i zwrotu. Czytaj a unikniesz niepotrzebnych dyskusji.
- Patrz na tabele z rozmiarami
Ogólnie, kupowanie ubrań na Ali uważam za kiepski pomysł. Te niezłe jakościowo nie różnią się ceną od dostępnych w Polsce, szczególnie w okresie licznych wyprzedaży. Jeśli już znajdziesz coś WOW i po prostu musisz, patrz na tabele z rozmiarami. To, że jesteś szczupła i w Polsce wchodzisz góra w M, nie znaczy że wciśniesz się w chińską XXL – ponownie, tylko niezgodność z tabelą rozmiarową może być podstawą reklamacji.
- Bierz poprawkę na czas dostawy
Proste, ale czasem zapominamy, zamawiając bombki w listopadzie i dostając je na Wielkanoc. Większość paczek idzie do dwóch miesięcy – okres się wydłuża właśnie przed świętami. Pamiętaj też o dwutygodniowym okresie świątecznym, gdy Chińczycy nie pracują – nikt wtedy nie wyśle Twojej paczki. Tak więc jeśli potrzebujesz prezentu dla koleżanki na lipiec i chcesz mieć pewność że dojdzie, zamawiaj w kwietniu.